sobota, 7 listopada 2015

Fiolet i granat

Sutasz mnie mega relaksuje - naprawdę. Po dzisiejszym dniu w pracy powinnam paść jak kawka, ale nie - ja postanowiłam dokończyć kolczyki, które udało mi się tworzyć wczorajszego wieczora.
Wieczór był kreatywny - pijąc herbatę zieloną z opuncją szyłam kolczyki i w końcu uczestniczyłam w audycji na żywo z Qrkoko! Nigdy do tej pory nie udawało mi się uczestniczyć w audycji - zapominałam albo zajęłam się jakimiś zgoła innymi sprawami. Na szczęście wczoraj pamięć mnie nie zawiodła ;)

Podczas audycji uszyłam kolczyki, nie za duże, w kolorze fioletowym oraz granatowym. Użyłam nabytych niedawno kaboszonów, szklanej łezki i koralików Toho, które chyba już na zawsze ze mną zostaną :D.



Generalnie cały czas walczę ze sznurem szydełkowo-koralikowym. Jakoś nie mogę załapać całego schematu dziergania. Ale to może jeszcze nie mój czas... :)

Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz