Lubię takie leniwe niedziele :) Wylegiwanie się w łóżku do 11:00 i brak myśli o tym co mam dziś zrobić :) (za wyjątkiem nakarmienia Męża :D ). Po zrobieniu szybkiego obiadu postanowiłam skończyć trawiaste kolczyki, które powstawały od poprzedniego weekendu.
Bardzo lubię szyć w zielonym kolorze, jest bardzo optymistyczny i kojarzy się z wiosną - porą za którą tak bardzo tęsknię :)
W tych kolczykach znalazły się sznureczki sutasz Pega wiskoza, metalizowany, koraliki Toho i akrylowe kaboszony nabyte już jakiś czas temu. Bigle są w kolorze złotym, tył jest podklejony zielonym filcem :)
Jak widać na załączonych zdjęciach namiot bezcieniowy spełnia swoją funkcję :)
A co planuję teraz? Właśnie rozpoczynam szycie pracy na kalendarzowy konkurs Royal Stone :), tym razem inspiracją jest temat: Raj utracony :)
rzeczywiście widać tęsknotę za wiosną bo kolczyki energetyczne i piękne
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuń